W krakowskiej parafii została otwarta wystawa pt.: „Piękno Ocalone — dziecięca cerkiew dla Bogdana Martyniuka”
„Rok temu odszedł Bogdan Martyniuk — lekarz i społecznik, przez kilkadziesiąt lat czynnie zaangażowany w ratowanie zabytków sztuki cerkiewnej i ludzkich serc; Nauczyciel i Przyjaciel.
Po Jego odejściu tymczasowo dostałam w spadku kilkaset nagrodzonych obrazów i grafik z 15 lat konkursów plastycznych dla dzieci i młodzieży, w których sama brałam udział jako nastolatka. Prace powstawały podczas letnich plenerów malarskich na południowo-wschodnich rubieżach Polski (m.in. w Beskidzie Niskim, Bieszczadach, na Roztoczu i Podlasiu), gdzie odkrywaliśmy zabytki sztuki cerkiewnej, doskonale wpisane w otaczający krajobraz. Bogdan poświęcił większość życia na ich ocalanie. I otwieranie młodych wrażliwych oczu i serc na Piękno, Dobro i Prawdę. Po rozwiązaniu Społecznej Komisji Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej, którą powołał i z którą poległ, plenerowe prace przeleżały 20 lat w czarnych teczkach w Jego warszawskim mieszkaniu. Po Jego śmierci poproszono mnie o wyselekcjonowanie tych, które poza wartością sentymentalną mają na tyle duży walor artystyczny, by pójść na aukcję, z której środki przeznaczone być miały — w imieniu Bogdana — na odbudowanie kapliczki w Buczynie k. Werchraty.
Kiedy wydobywałam dziecięce prace z czeluści zapomnienia — kolejno — jedna po drugiej — ożywały. I poruszały głęboko, przywołując wspomnienia miejsc, które ukształtowały moją wrażliwość. Widziałam, że ocalę je w s z y s t k i e. I to nie tylko z uwagi na wartość artystyczną każdej z nich, ale i ogromną siłę ich wspólnego oddziaływania.
Ubiegłej jesieni przywiozłam je do Krakowa. Porozwieszałam w całym domu i wpatrywałam się jak w ikony. Dziecięco szczere i zaskakująco dojrzałe, przewyborne i w kompozycji i w kolorze. Czasami chciałam w nie wejść, przedostać się do tamtego (przebóstwionego) świata. W kontemplacji zaczęłam je malować — wkomponowane w moją przestrzeń. Obraz w obrazie, raj utracony w świecie, który po nim pozostał…
Długo zastanawiałam się jak pokazać je światu. Aż wymyśliłam, by z tych wszystkich prac — ocalonych, opisanych, oprawionych — zbudować Bogdanowi… c e r k i e w. Cerkiew — instalację z dziecięcych obrazów. Nasz hołd za to, co zrobił — dla zabytków i ludzi. Instalacja, do której można wejść a obrazy (ikony) są zwrócone do wewnątrz powstaje właśnie w krakowskiej Cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. A jak już stanie ‘dziecięca cerkiew’, zaprosimy do niej chór, który zaśpiewa dla Bogdana w pierwszą rocznicę Jego nie-Obecności…
Wystawa będzie czynna do niedzieli 29. września w godzinach otwarcia świątyni (pn-pt 10 – 18, sb-nd 10 – 17). Towarzyszyć jej będą warsztaty plastyczno-architektoniczne dla dzieci i młodzieży kontynuujące ideę plenerów cerkiewnych (terminy i szczegóły podam wkrótce), a powstałe podczas nich prace dopełnią ‘dziecięcą cerkiew’ na finisażu w niedzielę 29. września o godz. 18. Do zobaczenia!”
Anna Szafrańska
Tekst za: https://www.facebook.com/events/367619080834335/